Filia Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) w Łodzi przeprowadziła kwestę dla ubogich rodzin. 17 grudnia po ulicach Piotrkowskiej i Mickiewicza spacerowało 21 w większości młodych wolontariuszy ubranych w charakterystyczne biało-zielone koszulki. Zachęcali do otwarcia serc dla najbardziej potrzebujących.
– Większość z ofiarodawców nie wyglądała na osoby zamożne, a jednak mimo to chcieli dołożyć chociaż małą cegiełkę, żeby pomoc innym – opowiada Małgorzata, jedna z wolontariuszek. – Szczególnie zapamiętałam pana, który był o kulach. Zatrzymał się przy nas i zapytał, dla jakiej organizacji działamy. Później poprosił towarzyszącą mu kobietę, aby wrzuciła pieniądze do puszki.
– Zamiast siedzieć przed telewizorem w sobotni wieczór postanowiliśmy wziąć udział w zbiórce. Każdy z nas czuł, że w tym przedświątecznym okresie serca ludzi powinny być szczególnie wrażliwe na krzywdę bliźnich. Nie zawiedliśmy się – opowiada Tomek, inny z uczestników.
– Najbardziej otwarte były młode osoby – wtóruje mu Ewa Trzeciak, współorganizatorka. – Niektórzy opowiadali, jak się udzielają, pomagają potrzebującym.
W sumie przedstawiciele ChSCh zebrali 799, 99 zł. Henryk Turczak, kierownik filii już cieszy się, że uda się pomóc pewnej szczególnej łódzkiej rodzinie.
– To pani Sylwia, matka samotnie wychowująca dwóch synów, Łukasza i Kubę – mówi. – Starszy z nich jest bardzo chory. Ma 15 lat. Uwielbia koszykówkę i siatkówkę, jednak ze względu na chorobę nie może ich uprawiać. Rodzina jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Sobotnia zbiórka została zorganizowana w ramach projektu Bądź Solidarny w Potrzebie. Kolejną taką akcję filia planuje już w styczniu.
Czytaj o Bądź Solidarny w Potrzebie.
Złóż dar na działalność dobroczynną.
Przekaż 1% dla ChSCh (KRS 0000 220 518).
(aw)